Konsumentom powinno być łatwiej dochodzić roszczeń wynikających ze stosowania przez instytucje finansowe nieuczciwych postanowień umownych. Sąd Najwyższy potwierdził w uchwale z wniosku Rzecznika Finansowego, że ich oceny należy dokonywać według stanu z chwili zawarcia umowy.
Treść wniosku Rzecznika Finansowego
Sąd Najwyższy uznał, że oceny, czy postanowienie umowne jest niedozwolone (art. 385 (1) § 1 k.c.) dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy”. (III CZP 29/17)
– Cieszę się z takiego stanowiska Sądu Najwyższego. Dzięki temu klientom będzie łatwiej dochodzić roszczeń wynikających ze stosowania przez instytucję finansowe nieuczciwych postanowień umownych – mówi Aleksandra Wiktorow, Rzecznik Finansowy.
Wyjaśnia, że konsument w indywidualnej sprawie będzie musiał wykazać przed sądem tylko sam fakt wpisania do umowy klauzuli pozwalającej instytucji finansowej określać np. obowiązki klienta, w oparciu o nieprecyzyjne, niejednoznaczne i nieweryfikowalne dla niego kryteria. Nie będzie musiał wykazywać, że sporne postanowienie w praktyce wykonywane było na jego niekorzyść.
Konsumentom będzie łatwiej
Praktyczne znaczenie tej uchwały można prześledzić na przykładzie postanowienia dotyczącego ustalania wysokości oprocentowania kredytu. W części umów kredytu hipotecznego – szczególnie tzw. „frankowych” – znajdują się zapisy pozwalające bankowi ustalać dowolnie i jednostronnie oprocentowanie, w oparciu o nieprecyzyjne, niejednoznaczne i nieweryfikowalne dla konsumenta kryteria. Sąd w tzw. kontroli incydentalnej będzie oceniał tylko na podstawie treści i okoliczności zawarcia umowy, czy zwiera ona nieuczciwe postanowienia. Klient nie będzie musiał więc wykazywać, że wykorzystując taką dowolność bank rzeczywiście zawyżał oprocentowanie w sposób krzywdzący konsumenta. Wtedy konieczne byłoby wyliczenie o ile wyższe były odsetki płacone przez konsumenta, niż miałoby to miejsce przy zastosowaniu jasnych kryteriów. Taki wymóg stawiałby bardzo wysoko poprzeczkę, jeśli chodzi o kwestię dowodową. Wykazanie nieuczciwości postanowienia bez wsparcia kogoś biegłego w finansach byłoby praktycznie niemożliwe.
Zgodnie z unijnym orzecznictwem
– Uchwała Sądu Najwyższego idzie w ślad za orzecznictwem TSUE, który wielokrotnie wskazywał, że nieuczciwy charakter warunków umowy powinien być określany z uwzględnieniem rodzaju towarów lub usług, których umowa dotyczy i z odniesieniem, w momencie zawarcia umowy, do wszelkich okoliczności związanych z zawarciem umowy – podkreśla Bartosz Wyżykowski, radca prawny, zastępca dyrektora Wydziału Klienta Rynku Bankowo-Kapitałowego w Biurze Rzecznika Finansowego
Dodaje, że należy również uwzględnić wszystkie okoliczności, o których przedsiębiorca mógł wiedzieć przy zawieraniu umowy i które mogły wpływać na jej późniejsze wykonanie. Ponadto TSUE wskazał, że stwierdzenie istnienia nieuczciwego warunku umowy nie może zależeć od jego faktycznego stosowania lub niestosowania przez przedsiębiorcę.
– Uzależnianie w kontroli incydentalnej uznania nieuczciwości danego postanowienia umownego od sposobu jego wykonywania przez przedsiębiorcę prowadziłoby również do sytuacji w której, w jednym okresie kwestionowane postanowienie można by uznać za abuzywne, zaś w innym już nie. Innymi słowy możliwe byłyby różne rozstrzygnięcia w przedmiocie tej samej klauzuli umownej w zależności od chwili wyrokowania. Nie zapewniałoby to należytej ochrony konsumentów – argumentuje Bartosz Wyżykowski.
Warto podkreślić, że uchwała Sądu Najwyższego ma kluczowe znaczenie nie tylko dla kredytobiorców, ale dla wszystkich konsumentów którzy w sporach sądowych wnoszą o stwierdzenie bezskuteczności postanowień ich umów, powołując się na ich nieuczciwy charakter.
Ważne uprawnienie Rzecznika Finansowego
Zapytanie do Sądu Najwyższego o rozstrzygnięcie rozbieżności w orzecznictwie to jedno z uprawnień Rzecznika Finansowego o najsilniejszym wpływie na praktykę podmiotów rynku finansowego. Uchwała Sądu Najwyższego prowadzi do ujednolicenia linii orzeczniczej sądów powszechnych na długie lata. Od 2003 Sąd Najwyższy 20 razy podejmował orzeczenia na wniosek Rzecznika Finansowego. Z czego aż 19 razy podzielił zapatrywanie Rzecznika na rozstrzygana sprawę (z uwzględnieniem powyższej uchwały).